poniedziałek, 16 lipca 2012

Z cyklu: "Polska jest super": Moje ulubione miejsce - Pluski

Zgodnie z zapowiedzią napiszę co nieco o naszym pięknym (jak wszyscy dobrze wiemy) kraju. Stwierdziłam, że źle bym się czuła, gdybym nie zaczęła od mojego ulubionego miejsca na wakacje, którego wdzięczna nazwa to Pluski. Zdecydowanie nie należy ono do najpopularniejszych i najczęściej wybieranych przez turystów, choć z pewną przykrością stwierdzam, że robi się coraz bardziej znane, także wśród naszych niemieckich sąsiadów (kiedyś w Norwegii miałam okazję poznać jednego Niemca, który zachwycał się Polską, Mazurami i polskimi, przepysznymi jajkami). Jednak z drugiej strony nie mogę się temu dziwić, bo Pluski od lat zachwycają i mnie, także dołożę swoje trzy grosze do rozsławienia tej małej miejscowości. 


Jak to stwierdziła moja kochana przyjaciółka Kasia, Pluski to "najpiękniejsze zadupie na świecie". Muszę się z nią tu trochę nie zgodzić - Pluski to nie takie straszne zadupie (ale najpiękniejsze jak najbardziej!). Ta urocza miejscowość, czy raczej wioska, znajduje się ok. 20km od Olsztyna, w gminie Stawiguda, nad jeziorem Pluszne, na Warmii (niedaleko historycznej granicy z Mazurami), więc z dojazdem jeszcze nie jest tak źle! Jednak zdecydowanie najlepiej dojechać tam samochodem, ponieważ o ile do Olsztyna, czy, położonego jeszcze bliżej, Olsztynka łatwo dojechać pociągiem, to stamtąd bez samochodu jest już trochę gorzej. Z racji tego, że sama dojeżdżam tam tylko samochodem, to nawet nie wiem (i nie znalazłam pewnej informacji), że kursuje tam jakikolwiek autobus. Jednak możemy oczywiście znaleźć inny sposób! Pierwszą może być łapanie stopa z Olsztynka lub Olsztyna. Drugą zaś - wzięcie ze sobą do pociągu roweru i dojechanie rowerem z Olsztynka na miejsce (oczywiście, jeśli nie jedziemy na zbyt długo i nie mamy masy bagażu) - z Olsztynka to ok. 18 kilometrów, także z plecakiem spakowanym na weekend nie powinno być tragedii.

A jak dojedziemy, gdzie nocować w Pluskach? Najbardziej znanym pensjonatem jest "Złoty Strug" (także restauracja), jednak tam zapłacimy dosyć dużo, jak na standardy tego bloga - ok. 140zł za pokój dwuosobowy. Na szczęście nie jest to jedyna opcja. W Pluskach bowiem znajdziemy wiele kwater prywatnych, gdzie cena za nocleg to 30-50zł. Z reguły nie mają własnych stron internetowych, ale namiary możemy znaleźć na stronach typu eholiday.pl czy fajnewczasy.pl.

Zapytacie jednak, skąd wziął się mój zachwyt nad Pluskami. Cóż, będąc całkowicie szczera, na pewno trochę z sentymentu, gdyż jeżdżę tam z rodziną od lat. Lecz obiektywnie oceniając atrakcyjność tego miejsca, wydaje mi się, że dla fanów przebywania na łonie natury, kolarstwa, windsurfingu, pływania, żeglowania, łowienia ryb, zbierania grzybów czy jagód a także wielu innych znajdzie się tam zdecydowanie sporo do roboty. 

Jeśli chodzi o sporty wodne, to w Pluskach znajdują się 2 wypożyczalnie sprzętu. Możemy zatem zorganizować spływ kajakiem, przepłynąć się rowerem wodnym lub poszaleć na desce, a nawet zdobędziemy tam uprawnienia żeglarskie - organizowane są bowiem kursy żeglarskie (sama nigdy nie brałam w nich udziału, ale mój brat stawia tam pierwsze żeglarskie kroki i bardzo mu się podoba). Poza tym niedaleko znajduje się nowy aquapark (chyba Warmia Park), w którym znajdziemy parę fajnych zjeżdżalni czy jacuzzi.

Gdy jednak woda to nie do końca Twój żywioł, osobiście polecam wycieczki rowerowe. Pluski otoczone są pięknymi lasami i naprawdę możemy wybierać w ścieżkach. Teren jest trochę pagórkowaty, także na pewno trzeba miejscami pomęczyć się pod górkę, ale po to, by potem zjechać z niezłą prędkością (także możemy poczuć trochę adrenaliny!). Możemy pojechać do innych miejscowości (np. Swaderki z pysznymi, świeżymi rybami) lub nad pobliskie jezioro Łańskie. Po drodze łatwo zebrać koszyk grzybów czy słoik jagód (oczywiście, jeśli inni nas nie uprzedzą).

Ponadto możemy także zwiedzić Olsztyn lub wybrać się do skansenu w Olsztynku (mi się bardzo podobało, ale chyba jestem trochę fanką skansenów, więc może nie sugerujcie się mną :)).

Kiedy już zdecydujecie się spędzić weekend czy nawet więcej czasu w Pluskach, koniecznie idźcie na ryby (w sensie zjeść ryby ;)) do smażalni znajdującej się kawałek za plażą. Naprawdę polecam - pyszne, świeże ryby! Oprócz tego warto wybrać się do "Złotego Struga", gdyż to bardzo klimatyczne miejsce (niestety nie jest wybitnie tanie, ale też z drugiej strony nie zrujnujemy się tam). Poza tym wieczorami czasem organizują tam karaoke, disco czy zdolne kelnerki śpiewają :) Ale na rybki przede wszystkim!

Poniżej parę zdjęć, żeby udowodnić, że w Pluskach jest super!

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz