niedziela, 20 października 2013

Marzeń spełnianie czyli Nowa Zelandia (część I: Przygotowania)

Moja relacja z podróży po Nowej Zelandii będzie miała (jak pewnie zauważyliście) kilka części, ponieważ nie dam rady na raz opisać wszystkich widoków, ludzi, emocji i przygód, które dane mi było przeżyć w krainie Kiwi. W zasadzie to nie jestem pewna, czy w ogóle dam radę je opisać, gdyż Nowa Zelandia na długo pozostanie w moim sercu jako wyjazd wszech czasów i boję się, że może mi zabraknąć superlatywów w języku polskim do oddania tego, co chcę przekazać. Mogę obiecać jednak, że na pewno spróbuję i wybaczcie mi zbytnie emocjonalne uniesienia, ale podejrzewam, że miejscami nie będę mogła się powstrzymać. Ale jak już tam pojedziecie (a wiem, że wiele osób o tym marzy, ponieważ komu nie powiem, że udało mi się tam wyjechać, zawsze słyszę: "Ooo to moje wielkie marzenie!"), to zrozumiecie. Dziś ta mniej "zjawiskowa" część relacji, czyli kilka praktycznych informacji o lotach, kosztach i tak dalej. Miłej lektury!